Poddasz się badaniu?

11 lutego 2024

Niedawno pokazano w wiadomościach niezwykłą operację, przeprowadzoną przez pewnego kardiochirurga z Ukrainy. Lekarzowi udało się wyciągnąć spory pocisk z komory serca żołnierza, który trafił do niego wprost z linii frontu. Pacjent przeżył. Niezwykłe!  

Czy wiesz, że Boże Słowo jest jeszcze bardziej skuteczne w swoim działaniu? Potrafi się zająć nie tylko powierzchownymi ranami, zadanymi przez życie, niesprawiedliwością, brakiem docenienia, odrzuceniem, ale także tymi najgłębszymi, które ugodziły w samo serce. Jego ręce leczą, Jego Słowo czyni cuda. To najlepszy kardiochirurg, a kiedy trzeba i transplantolog. Zajmie się nie objawami, ale przyczyną, z powodu której twoje życie bardziej przypomina wegetację. Wyciągnie pocisk i zasklepi krwawienie. Najpierw jednak musisz pozwolić Mu na tę operację. Słowo Boże często jest przyrównywane w Biblii do miecza, do ostrego narzędzia, które działa podobnie jak skalpel. Ono odsłoni to, co utkwiło głęboko, co przeszkadza, co oddala od Boga, co tworzy mur między tobą a Nim. A przecież ten mur został dawno zburzony przez Jezusa, kiedy umarł za ciebie na krzyżu. Nie ma go już. Został rozwalony. I nie ma przeszkód, by z zaufaniem oddać się w Jego ręce. Posłuchaj: „Pamiętajmy, że Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż jakikolwiek miecz obosieczny. Ma ono wgląd we wszystkie ludzkie intencje i pragnienia każdego serca. Dogłębnie przenika każdą istotę, rozdzielając w niej sprawy duszy od spraw ducha, tak jak rozdziela się stawy od kości wypełnionych szpikiem. Żadne stworzenie nie zdoła się przed nim skryć. Przeciwnie, wszystko jest nagie i odsłonięte przed Tym, który je posyła” (Hbr 4,12).  

Wiesz, dlaczego często niewygodnie nam czytać Słowo Boże? Bo boimy się tego, co może odkryć, co wyciągnie ze środka. Co tak starannie ukrywaliśmy i do czego już tak naprawdę przywykliśmy – jak do drzazgi uwierającej w stopę. I dopóki nie jest to sprawą życia i śmierci, jakoś z tym żyjemy. Bóg to widzi i nie chce twojego cierpienia ani minuty dłużej. Nie bój się, poddaj się badaniu. Niech cię prześwietli Słowo i pokaże prawdę. A potem Bóg się tobą zaopiekuje z największą wprawą i troską. Im szybciej pozwolisz Mu się sobą zająć, tym lepiej dla twojego zdrowia psychicznego, emocjonalnego i duchowego.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...