Pokonasz tę mgłę!

11 września 2020

Podróżowałeś kiedyś we mgle? Prowadzenie samochodu w takich warunkach może być męczące i niebezpieczne. Działa też przygnębiająco, zwłaszcza jeśli trwa dłużej. Być może w twojej okolicy nie jest to często występujące zjawisko, ale w niektórych częściach świata – takich jak małe wyspy Saint Pierre i Miquelon (w pobliżu Kanady), gdzie mieszkał jeden z moich przyjaciół – mgła potrafi zalegać bardzo długo.

Mgła wygląda jak dym, woal, zasłona, mniej lub bardziej przejrzysta. W rzeczywistości składa się z mnóstwa niezwykle drobnych kropelek wody zawieszonych tuż nad ziemią, które mogą ograniczać widoczność nawet do kilku kroków. W zasadzie mgła jest jak chmura dotykająca ziemi. Nie wiem jak tobie, ale mnie jazda samochodem we mgle nie sprawia przyjemności. Widzisz niewiele lub nic, musisz jechać o wiele wolniej... Zdecydowanie wolę świecące jasno słońce i błękitne niebo, kiedy wyraźnie widzę drogę przed sobą.

Mgła, o której chciałbym dzisiaj mówić, niewiele ma wspólnego z pogodą. Na taką zasłonę przysłaniającą nam drogę, zakrywającą przyszłość każdy z nas od czasu do czasu natrafia, kiedy nie jesteśmy pewni, którą wybrać drogę, co jest na jej końcu lub kiedy czujemy się zagubieni.
To wtedy Boże Słowo naprawdę przemawia do nas mocno. Czytamy: „A Pan, On będzie Tym, który pójdzie przed tobą. On, Pan, będzie z tobą, nie porzuci cię ani cię nie opuści. Nie bój się i nie lękaj się” (Księga Powtórzonego Prawa 31,8).
Ten i wiele innych wersetów przypominają nam, że Bóg ma wszystko pod kontrolą, że mgła ustępuje i ostatecznie zniknie.
To tylko mgła, która zniknie, ale Bóg jest nieskończony, wieczny, niepokonany. On cię nie opuści. On nie zasypia. On się nie zmienia.
Pokonaj ten etap razem z Nim. Przylgnij do Niego, do Jego Słowa. Trwaj w wierze i patrz, jak zasłona się unosi, a słońce świeci na nowo:)  

Dziękuję, że żyjesz!

Powrót do archiwum...