Wiesz, co na siebie włożyć?

24 stycznia 2024

Zdarzyło ci się, przyjść na przyjęcie w stroju, który kompletnie nie pasował do rangi wydarzenia? Jakie to było uczucie? W takich sytuacjach chciałoby się schować się pod stół, prawda? Też tak miałam. Dzięki Bogu obecnie dress code nie jest już tak ściśle przestrzegany.

Znasz, przypowieść Jezusa o uczcie weselnej? Król wyprawił ją dla swojego syna i zaprosił gości. Ci jednak odmówili, bo każdy z nich miał własne plany. Wtedy król zaprosił wszystkich, którzy chcieli przyjść, dobrych i złych (zob. Mt 22,1-14). Był tylko jeden warunek: przy wejściu każdy miał zdjąć swoje brudne ubranie i założyć czystą szatę weselną. Znalazł się jednak taki, który uznał, że jego strój jest na tyle ładny, że nie potrzebuje innego. Gdy król to zauważył, wyrzucił go z przyjęcia. Ciebie też zaproszono! Wszyscy jesteśmy zaproszeni, niezależnie czy czujemy się godni, czy nie. Czy przygniata nas ogromne poczucie winy i nasze grzechy bardzo nam ciążą, czy wydaje nam się, że w miarę poukładaliśmy sobie życie. Zwykle wybierając się na przyjęcie, starannie się na nie szykujemy. Szukamy pięknych ubrań, może nawet korzystamy z fryzjera, kosmetyczki, tak by jak najlepiej wypaść.

Odpowiadając na zaproszenie Króla, nie musisz czynić żadnych przygotowań. Nie musisz nakładać make-upu, nie musisz martwić się tym, że nie masz co na siebie włożyć, że oblepia cię brud i brakuje ci godności, by przyjąć Bożą miłość. Przy wejściu i tak otrzymasz wspaniałą, czystą, niesplamioną szatę sprawiedliwości – dzięki Jezusowi. Nie wejdziesz z własną sprawiedliwością, ale dostaniesz sprawiedliwość Jezusa, dzięki której możesz stanąć w obecności Króla: „On Tego, który nie znał grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w Nim stali się sprawiedliwością Bożą” (Rz 5,21). To, co Bóg potrafi zrobić z naszym życiem, jak daje radę je przemienić i nadać mu sens, jest największym cudem. Przyjmiesz zaproszenie Króla?
Jeśli tak, możesz głośno wypowiedzieć te słowa: „Bardzo się będę radował z Pana. Weselić się będzie moja dusza z mojego Boga, gdyż oblókł mnie w szaty zbawienia, przyodział mnie płaszczem sprawiedliwości jak oblubienicę” (Iz 61,10).

„Panie Jezu, dziękuję Ci za Twoje zaproszenie i Twoją łaskę przebaczenia wszystkiego, co złe i brudne w moim życiu. Dziękuję, że ubrałeś mnie w nową szatę sprawiedliwości, dzięki której mogę zbliżać się do tronu Ojca. Pomóż mi teraz, także dzisiaj, żyć tak, by się Tobie podobać. Niech Tobie będzie chwała, amen”.  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...