Żyj w mocy zmartwychwstania!

1 kwietnia 2024

W języku rosyjskim pierwszy dzień tygodnia, czyli niedziela, to woskriesienije, czyli zmartwychwstanie. Pięknie, prawda? Każdego tygodnia mówiący tym językiem mogą przypominać sobie, że tego dnia Jezus zmartwychwstał, a Jego grób jest pusty.
Nie tylko raz w tygodniu, ale codziennie powinniśmy pamiętać o tym, czego dokonał dla ciebie i dla mnie Jezus. Bo Bóg chce, byśmy każdego dnia żyli w mocy zmartwychwstania. On wie, jak bardzo tego potrzebujemy.
Tak pisał o tym apostoł Paweł: „Umarł na krzyżu w słabym ludzkim ciele, ale teraz żyje dzięki mocy Bożej; i nasze ciała są tak słabe jak Jego, ale mimo to żyjemy i jesteśmy tak silni jak On. Działając wśród was, mamy do dyspozycji całą Bożą moc” (2 Kor 13,4). Chyba nie ma komu bardziej współczuć niż chrześcijaninowi, który zapomniał, jak wielkiego zna Boga. Czy wiesz, że do twojej dyspozycji jest cała Boża moc? Tak często o tym zapominamy, prawda? Wydaje nam się, że sami musimy sobie poradzić.

Może jesteś w sytuacji, z której nie widzisz wyjścia? Nie masz nadziei? Skorzystaj z Jego mocy. On chętnie się z tobą podzieli. Bo przede wszystkim pragnie, byśmy jako Jego dzieci żyli życiem radosnym i spełnionym, takim jakie On dla nas zaplanował. Idź do Niego i oprzyj się na Nim, na tym, co On może zrobić w tobie i poprzez ciebie. Powiedz Mu o tym co cię blokuje, co cię obciąża, z czym sobie nie radzisz, przyjmij Jego przebaczenie i łaskę. Może będzie trzeba ukrzyżować jakieś złe zachowania, nawyki? On ci pomoże przekształcić je w zdrowe, dobre – takie, które sprawiają, że inni chcą z tobą przebywać. Może potrzebujesz ukrzyżować nadmierne skupianie się na sobie? On będzie przemieniał twój egoizm w miłość.

Jezus do swoich uczniów powiedział: „I objawiłem im imię Twoje, i objawię, aby miłość, którą mnie umiłowałeś, w nich była, i Ja w nich” (J 17,26). Możemy kochać i być kochani. To czyni moc zmartwychwstania. To moc miłości Ojca do Syna sprawiła, że nie pozostał On w grobie. A walka była wielka. Diabeł nie dawał za wygraną, ale choć zmobilizował wszystkie siły, został pokonany. I to jest nasza nadzieja. Nie tylko na przyszłość, na wieczne życie w niebie, ale na tu i teraz.

Chciałabym pomodlić się o ciebie, słowami apostoła Pawła: „Modlę się, abyście sobie uświadomili, jak nieopisaną, wielką moc dał do dyspozycji nam wierzącym. Ta sama potężna siła wzbudziła z martwych Chrystusa i posadziła Go po prawicy Boga w niebiosach, na honorowym miejscu, stawiając Go ponad wszelkim autorytetem i władzą, mocą i panowaniem. Chwała Jego przewyższa swą wspaniałością wszelki splendor zarówno tego, jak i przyszłego świata” (Ef 1,19-21).  

Dobrze, że jesteś

Powrót do archiwum...