Żyj wiarą!

1 września 2017

Dzisiaj, chciałbym powiedzieć coś o chodzeniu w wierze...zapraszam cię byś przeczytał fragment z mojej pierwszej książki....  

20 lat temu, poprzez niewiarygodny ciąg Bożych cudów, Bóg powołał moją żonę i mnie do założenia kościoła w Givors, we Francji. To miało zmienić moje życie podobnie jak życie milionów ludzi! Tam powstała nasza organizacja misyjna we Francji, Top Chretien. Ale byśmy mogli doświadczyć niezwykłych rzeczy, jakie Bóg przygotował, potrzebowaliśmy wiary! Kiedy podjęliśmy decyzję by zamieszkać w Givors, byliśmy świadomi warunków jakie tam na nas czekały - brak mieszkania, kościoła, przypuszczalnie brak pensji, podczas kiedy mieliśmy już dwójkę dzieci, w mieście mającym opinię raczej wrogo nastawionego do chrześcijańskich wspólnot w tamtym czasie (to jednak radykalnie zmieniło się od tamtego czasu). Pewnego dnia, spacerowałem sobie bez celu po ulicach miasta i modliłem się, prosząc Boga by otworzył możliwości założenia kościoła i byśmy mogli znaleźć mieszkanie dla naszej rodziny. I napotkałem chrześcijanina! Po wysłuchaniu moich planów, odpowiedział, "Bracie nie chciałbym być adwokatem diabła, ale jeśli dobrze zrozumiałem, nie masz gdzie mieszkać, nie masz samochodu, budynku kościelnego, pieniędzy, ani innych chrześcijan przy sobie, a większość mieszkańców nie akceptuje protestantów. Więc co ty tutaj robisz?"  

Nie spodziewałem się takiego chłodnego przyjęcia ze strony pierwszego napotkanego chrześcijanina. Odpowiedziałem następująco: "Wiara - to wszystko co mam!" Wiele dni później, pewien wierzący człowiek podarował mi samochód. Znalazłem dom, a ten człowiek, którego spotkałem na ulicy był pierwszym do pomocy podczas przeprowadzki. Później, dzięki nawiązaniu relacji z burmistrzem w wyniku cudownego prowadzenia, otrzymałem od niego zgodę na otwarcie nowego kościoła w budynku należącym do miasta! Czy Bóg poprosił cię o coś co wydaje ci się absurdalne? Znasz może ten wewnętrzny głos skłaniający cię do posłuszeństwa, podobnie jak Abraham, który postanowił zostawić wszystko za sobą by służyć Bogu?  

Idź za nim! Zacznij od zrobienia kroku wiary. "Dzięki wierze Abraham usłuchał wezwania, by udać się do miejsca, które miał objąć w dziedzictwo, i wyruszył nie wiedząc dokąd idzie." (Hebrajczyków 11,8)  

Jak myślisz, o co Bóg cię prosi? Czy jesteś gotowy by zaryzykować i żyć wiarą? Napisz proszę, chciałbym wiedzieć - by się o ciebie bardzo konkretnie modlić!  

Dziękuję, że żyjesz,

Powrót do archiwum...